czwartek, 16 stycznia 2014

PROLOG

      V wiek p.n.e  Ateny


       - Pośpiesz się, proszę! Zostało nam mało czasu.- Dziewczyna przechadzała się po całej długości ciasnego pomieszczenia coraz sprawdzając postępy w pracy brata.- Jeśli za raz tego nie skończysz znajdzie nas. Może jednak Ci pomogę?
    - Nie można tego przyśpieszyć i doskonale o tym wiesz Neli. Podaj mi laskę i sprawdź czy nikt nie idzie.
   Chłopak chciał jakoś uspokoić siostrę, cała procedura miała zająć jeszcze kilkanaście minut, a oni nie mieli tyle czasu. Nie był pewny czy wysłanie jej na zewnątrz było dobrym pomysłem, za ich głowę wyznaczono sporą nagrodę więc każdy był potencjalnym zagrożeniem. Oboje byli głodni i zmęczeni od wielu dni nie robili nic innego tylko uciekali i jeszcze te nieznajome ciała które nie należały do nich.
  - Zauważył mnie! Idzie tu!- Cornelia była przerażona, ciało które nie było jej drżało, oczy wielkie z przerażenia wypełniły się łzami, tylko ich kolor był gwarancją że to nadal jego siostra.- Danielu nie uda nam się, to już koniec, gdybym tylko nie zgubiła sztyletu i prochu makowego.
    Dziewczyna zaczęła szlochać i skuliła się przy drzwiach w których zaraz miał pojawić się ich wróg. W sąsiednim pomieszczeniu słychać było jakiś szmer. Daniel nie mógł ryzykować, wrzucił wszystkie składniki do torby uważając żeby się nie pomieszały i chwycił siostrę za rękę. Muszą dokończyć to co zaczęli inaczej cały ich wcześniejszy trud pójdzie na marne, a nawet jeśli to nie miał zamiaru poddać się tak łatwo, nie przed Nim.
   Ruszyli plątaniną wąskich korytarzy, za nimi słychać było nasilający się hałas, blokada na drzwiach została zdjęta, musieli się pośpieszyć, znaleźć jakieś miejsce gdzie będzie mógł otworzyć portal. Wystarczyło dodać jeden składnik i będą wolni. Chłopak spojrzał na siostrę, bała się, chociaż to ona go do tego namówiła, ona inicjowała wyprawy, teraz on musiał ją ochronić, nie mógł jej zawieść.
   Wybiegając z miasta byli pewni że zgubił ich trop, ale nie mogli zwolnić, zagłębiając się w las Daniel szukał w ciemności odpowiednio dużego drzewa by móc stworzyć w nim portal. Cornelia choć roztrzęsiona próbowała być jak najbardziej pomocna.
  - Ten dąb się nada, jest odpowiednio duży.- Wskazała na koniec polany przez którą własnie biegli.
  Teraz wystarczyło już tylko połączyć składniki. Mak, jaśmin i chmiel były już roztarte a nitrokalit rozdrobniony.
  - Neli zarysuj wodą wejście na drzewie .- Woda z rzeki Lethe była głównym składnikiem, tak samo jak klucz do portalu.
   Cornelia naznaczyła wejście na drzewie , a Daniel wysypał na nie proch i nakreślił na nim znak oniro, który wyglądał jak dwie miotły przecięte błyskawicą. Nim portal zaczął się otwierać na przeciwnym końcu polany pojawił się brązowowłosy mężczyzna w trochę przykrótkiej todze, jego oczy lśniły złowieszczo w świetle księżyca, a jego postawa nie sugerowała nic dobrego. Daniel od razu go rozpoznał, znalazł ich ślady szybciej niż się spodziewali i teraz biegł w stronę dębu z wyrazem wściekłości na twarzy. Na szczęście portal już się otworzył i zobaczyli koryto rzeki Lethe. Wchodząc w pień jak zwykle doznali tego dziwnego uczucia odrętwienia w żołądku, chociaż już zdążyli się do tego przyzwyczaić. Po pojawieniu się na środku łąki odetchnęli z ulgą, znów byli w swoich ciałach. Daniel w swoim smukłym, atletycznym ciele dziewiętnastolatka z płowymi włosami i niebieskimi oczami, a Cornelia w swojej szczupłej, niskiej formie o brązowych oczach i rudawych włosach. Kraina snu była piękna, zielona trawa, słońce, drzewa dające cień i powiew od strony rzeki zapomnienia w której niczego nieświadomi śpiący ludzie moczyli nogi, dziwiąc się później że nie pamiętają swoich snów. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie to że przez portal przedarł się właśnie ich prześladowca, a oni musieli znaleźć przejście na drugi brzeg rzeki do prawdziwego świata. Biegnąc z prądem i unikając kontaktów z ludźmi kierowali się do kamiennego mostu. Cornelia nie miała już sił, powłóczyła nogami, byli już na moście kiedy poluzowała uścisk dłoni. Wszystko stało się zbyt szybko. Cornelia oparta o barierę mostu, mężczyzna wpadający na nią, plusk wody i silny prąd zapomnienia porywający ich oboje. Daniel próbował ratować siostrę, choć był już świadomy że po całkowitym zanurzeniu w rzece nie będzie go pamiętać. Tłum budzących się ludzi napierając na niego przepchnął go na drugi koniec mostu i zmusił do opuszczenia krainy snu. Od tergo momentu jego głównym celem stało się odnalezienie siostry, za wszelką cenę.

17 komentarzy:

  1. Jak to jest możliwe, że ktoś zakłada bloga a ja od razu na niego trafiam?? You are very lucky. No chyba, że porozgłaszałaś swego bloga wiele razy. ;D Trudno jest bowiem zdobyć czytelników.
    Podobno lubisz "Wiedźmina", tak?? (:
    Co do prologu, zaczyna się nieźle. Może z tego wyjść naprawdę fajna opowiastka. ;p Musisz tylko poprawić sprawę z przecinkami i spacjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Owszem "Wiedźmina" lubię bardzo. Dzięki ;D Postaram się popracować, chociaż interpunkcja to moja pięta achillesowa :p

      Usuń
    2. Bo właśnie dlatego, że go lubisz, trafiłam do Ciebie. (;
      I masz też świetny avatar *wolę pisać przez 'v', nie lubię spolszczeń, haha*.
      Zauważyłam. ;D
      Ale pamiętaj - jeśli się nie poddasz w pisaniu, kiedyś przestanie być. Poza tym, dopiero zaczynasz. シ

      Usuń
    3. Jeszcze raz dzięki ^^ Jak będę miała chwilkę czasu zamierzam zajrzeć do twojego bloga :D

      Usuń
    4. Nie musisz ;).
      Na "Tajemniczego Kota"? Bo ZO nie jest tylko moje a do bloga o zwierzętach dopiero dołączyłam i napisałam dopiero jedną notkę - tę o Carukii barnesi.
      I jeszcze bym Ci radziła wyłączyć wefyfikację obrazkową. Nie lubię przepisywać tych cyferek i literek.

      Usuń
  2. "Tajemniczy Kot" przyciągnął moją uwagę :) A weryfikacji zaraz się pozbędę ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż nie uważam to za jedno z moich najbardziej udanych opowiadań.
      I dobrze! Wywalić to dziadostwo na zbity pysk! ;p

      Usuń
    2. Chętnie przeczytam te twoim zdaniem bardziej udane =]

      Usuń
    3. Ale my tu sobie rozmowę urządzamy.
      Niedługo posądzisz mnie o nabijanie Ci komentarzy, ;D.
      Znajoma, można rzec, mówi, że "Obserwacja Psycholi" na ZO jsst lepsza, ale zresztą każdy ma inny gust. TK jest trochę chaotyczne, można stwierdzić.

      Usuń
    4. Powiem Ci co o nich sądzę jak tylko przeczytam ^^ Ferie, będę miała sporo czasu. A komentarzami za bardzo się nie przejmuje :D Wcześniej próbowałam pisać jedno opowiadanie i definicja chaosu już się na to nie łapie uwierz mi.

      Usuń
    5. Haha, spodziewałam się innej reakcji na te komentarze. Myślałam, że się zachowasz tak jak taki kolega i jak niektórzy pozostali. ;D
      Jeśli nie masz nic przeciwko częstym retrospekcjom... (:

      Usuń
    6. Teraz będzie mnie to męczyło *.* Jak zachowywali się pozostali ?? :D

      Usuń
    7. Co? Retrospekcje? ;D
      Ty powiedziałaś, że się zbytnio nie przejmujesz a niektórzy to wręcz chcieli długie dyskusje pod rozdziałami prowadzić, a zwłaszcza taka jedna osoba, haha.
      Teraz już też zaczynasz ferie? Fajno. xD

      Usuń
    8. Ok rozumiem ;) Taak wreszcie trochę wolnego, będę mogła się skupić na czytaniu i serialach ^^

      Usuń
  3. No, rozwijasz się widzę. Już drugiego bloga zakładasz, i to jeszcze z kimś! Trzeba mieć farta. ;)
    Kiedy planujesz tam jakiś post?

    Super, pewnie powiesz, że się uczepiłam. Może faktycznie tak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie skończyłyśmy prolog :) Dzisiaj ukarze się jeszcze 1 rozdział ^^

      Usuń